• Nowe posty
  • Posty bez odpowiedzi
  • Kto jest online
  • Online jest 1 użytkownik :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 1 gość (wg danych z ostatnich 5 minut)
  • Najwięcej użytkowników (921) było online 18 lutego 2017, 10:31
  • Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

STOP KOBIECY W KRAJACH ISLAMU

Moderator: mushek

autor: autostopowicze.org » 16 grudnia 2013, 10:16

Trudno tu nie sprowokować dyskusji zupełnie nie na temat, bo wiele takich było na fejsie, kiedy się pojawiało słowo „islam”. Warto jednak zaznaczyć kilka kwestii, żeby kobieta stopująca po kraju muzułmańskim nie czuła się niekomfortowo mimo wyraźnych różnic kulturowych.

Co do zasady kraje z przeważającym islamem to kraje patriarchalne, co sprawia, że stopująca bez męskiej kobiety stanowi kuriozum. Dlatego zainteresowanie jest sprawą normalną. Czasami nawet pozytywną – częściej się zatrzymują, i to bardzo często starsze małżeństwa albo kobiety, które są zaniepokojone nieodpowiedzialnym zachowaniem dziewczyny i najprawdopodobniej zaoferują wam gadkę na temat bezpieczeństwa albo bardzo się przejmą, że jesteście tak bez kasy, że porwałyście się na coś tak niebezpiecznego.

Niestety, o co najczęściej pojawiają się pytania, zainteresowanie pojawia się głównie ze męskiej strony. Po części z powodów przytoczonych wyżej, po części, nie ukrywajmy, że kobieta szukająca przygód, czyli adrenaliny stopowej, jest dla nich często synonimem kobiety szukającej przygód pod każdym względem, więc propozycje dwuznaczne, lub wręcz niedwuznaczne zdarzyć się mogą, a mogą się zdarzyć też bardzo nagminnie.

Nie obawiałabym się stopowania po Europie, czyli: Bośnia, centralna Albania (wbrew przesądom tylko centralna część Albanii jest zdominowana przez islam, północ jest katolicka, południe prawosławne), Kosowo, europejska część Turcji. Należy zachować ostrożność, ale jeśli już zdarzą się propozycje, to zwykłe „nie jestem zainteresowana” z reguły wystarczy. A że łatwość stopowania w tych krajach jest ogromna – to w razie poczucia dyskomfortu wystarczy z samochodu delikwenta wysiąść, co parę razy zdarzyło mi się praktykować. Biorąc pod uwagę, że podstawowym problem jazdy po Albanii to pijani/naćpani kierowcy – widać, że wariactwa tam raczej nie wynikają ze specjalnego postrzegania religijności.

A teraz najczęściej pojawiający się problem: Turcja. Samotne stopowanie po Turcji polecam tylko kobietom o mocnych nerwach i zalecam wprowadzenie dodatkowych środków ostrożności (np. po Europie stopuję 24h na dobę, po Turcji w nocy bym się nie odważyła). Na głównych trasach autostradowych w świetle dnia problemu być nie powinno, serio! Zwłaszcza zachodnie wybrzeże jest całkiem spokojne (zresztą standardowa zasada krajów muzułmańskich – im bardziej turystycznie, tym większe zrozumienie dla zachodniej kultury). Im bardziej na wschód, tym może być nieprzyjemniej, więc naprawdę trzeba uważać i nie zbaczać z głównych dróg. Jako że zdarzało się samotnym kobietom łapać w Turcji stopa, to jest kilka trików, na przykład ufać służbom mundurowym – nieraz policjanci/żołnierze pomogą wam złapać stopa, a wtedy raczej kierowcy nie wpadną do głowy głupie pomysły.
Trzeba pamiętać, że strój w krajach muzułmańskich dużo znaczy. Im ostrzejszy islam, tym bardziej polecam zasłonięcie włosów. Rozpuszczone włosy są odczytywane niemal jak króciutka mini w Europie, a chyba nie trzeba tłumaczyć, że w króciutkiej mini lepiej się na stopa nie wybierać, nawet w tych „bezpiecznych” krajach.

Dobrze mieć potencjalnego faceta/męża, do którego jedziemy. W ogóle bycie mężatką ostudza emocje (wprawdzie wtedy zaczną się pytania, jakim cudem mąż puścił na taką wyprawę, ale z tego się łatwiej wykręcić).

I żeby już nie straszyć za bardzo – muzułmanie są naprawdę bardzo pomocni wobec podróżników. Jest to u nich mocno wpojone w kulturę, więc zrobienie krzywdy podróżnikowi jest mocno negatywnie odbierane i kulturowo, i religijnie, bo podróżowanie i pielgrzymowanie jest często uważane za tożsame. Z reguły nieprzyjemne propozycje wynikają zatem z niezrozumienia kulturowego (niestety potwierdzonego przez całą masę panienek, które się wybierają w tamte rejony na sex-wczasy), a nie z pragnienia skrzywdzenia drugiego człowieka i zdecydowana odmowa jest wystarczającą obroną. W razie gorszych sytuacji – standardowe metody obrony, które zapewne znajdą się w zakładce bezpieczeństwo, takie jak gaz pieprzowy, szukanie pomocy na stacjach benzynowych itp.

Ogólnie samotnego stopowania po Turcji nie polecam jakoś szalenie, ale wiadomo, że różne sytuacje się zdarzają.

AUTOR: Gosia Drewa
http://swojadroga.blogspot.com/
Awatar użytkownika
autostopowicze.org
Pojechał/a busem na ASR
 
Posty: 57
Rejestracja: 05 grudnia 2013, 17:54

Wróć do Kobieta w podróży

cron