Wiadomo biwakowanie/lenienie się nad wodą jest najprzyjemniejsze więc czy ktoś próbował łowić przy okazji na jakąś prowizoryczną wędkę <linka i haczyk profesjonalny tylko brak kołowrotka i wędka z kija > albo przywiązując żyłkę do drzewa i zostawiając na jakiś czas samopas , Wydaje się to mało absorbujące zajęcie a i ewentualny sukces to więcej radości niż jedzenia ale może ktoś próbował ?
Tutaj link do forum czysto teoretycznego
http://bezodpoczynku.pl/jedzenie/po-ow- ... -t157.html