Gdzie najtaniej za granicą kupić jedzenie?

[leburaque]

Drodzy podróżnicy i podróżniczki!

Tak sobie pomyślałem, że wożenie plecaka konserw i zupek chińskich niekoniecznie jest dobrym rozwiązaniem, jeśli tylko można znaleźć jakieś dyskonty podobne do polskich cenowo. Czy bylibyście tak mili i podzielili się ze mną doświadczeniami z kupowaniem w jakichś odpowiednikach tanich marketów w innych krajach? Gdzie się stołujecie? Jakie macie patenty na skołowanie czegoś na ruszt? Może w niektórych krajach można polować? Czekam na każdą informację.

[viajer@basurer@]

W Hiszpanii (i chyba w Portugalii tez maja ten sklep) najtaniej jest w supermarketach Día. Nie sa to co prawda ceny takie jak w PL, ale ze wszystkich marketow na pewno ten jest najbardziej ekonomiczny. Produkty sa czasami "biedronkowej" jakosci i czesto maja nalepke Día (tak jak te z Biedronki maja znaczek Biedronki).

Przykladowe ceny:
bagietka ok 0.35e, czasem taniej czasem drozej
woda (najtansza) 0.23e
czekolada ok 1e najtansza, czekolada milka 1.7e
piwo 0.33l estrella 0.65e ale mozna tez kupic znacznie tansze piwo Día (chyba 0.30e) lub litrowa Xibeke ok 1.30e (przy czym piwo hiszpanskie jest marnej jakosci)

No i jest tez Carrefour, Lidl (z tych tanszych marketow) oraz Consum czy Caprabo (tu juz troche drozej)

Ale tak w ogole to polecam dumpster diving, nie tylko w Hiszpanii i krajach bogatszych ale rowniez w Polsce. W zasadzie gdziekolwiek, wszedzie sie da.

[Rafalski]

W mini przewodniku na forum o poszczególnych krajach masz przykładowe ceny i najtańsze sklepy. Nie wiem jak Gibraltar bo tam jeszcze nie byłem ale chyba na zachodzie najtaniej będzie w niemieckich marketach, Lidl, Aldi, Kaufland. Francja jest ciut droższa, a Holandię omijaj z daleka jeżeli chodzi o zakupy.
Ale jeżeli twój bagaż i tak jest wożony, nie musisz z nim dużo chodzić czemu nie wziąć więcej kilo z tańszej PL

[Maniek]

We Francji to:
L'eclerc, Aldi, Lidl, Dia, Intermarche, Geant

[Karaś]

Z tym omijaniem sklepów w Holandii nie przesadzajmy, ceny w Lidlach są nawet znośne, trzeba tylko troszkę poprzebierać. Jedyna konkretna cena, której teraz jestem pewien to deserek czekoladowy () za 0,2-0,3 euro. Ogólnie dało się kupić pojedyncze zjadliwe produkty w cenach niewiele wyższych niż w Polsce.