Postanowiłem stworzyć temat o wynalazku, o którym pewnie dużo z was nie słyszało - i żałujcie!
Gwoździem programu jest bezszwowa, rozciągliwa, materiałowa konstrukcja o budowie komina. Mało waży, zajmuje miejsca tyle co chustka do nosa i jest najfajniejszą częścią garderoby jaką posiadam. Odkąd kupiłem swojego pierwszego buffa, nie rozstaję się z nim w ogóle. Ba, kupiłem sobie drugiego i pewnie zaraz rozglądać się będę za kolejnym...
Dlaczego to takie fajne? Ano dlatego, że jest to patent mega uniwersalny, wygodny i przydatny w każdych warunkach pogodowych począwszy od upałów a na mrozach kończąc.
Klasyczny buff wykonany jest z mikrofibry, czyli elastycznego materiału. Cała konstrukcja, jak już wcześniej wspomniałem nie posiada szwów, zatem: a) wygoda b) nie ma się gdzie rozpruć.
Chusta posiada technologię POLYGIENE® i tutaj pozwolę sobie zacytować opis producenta:
Żródło: http://sklepbuff.pl/data/include/cms/op ... zekroj.jpg
"To technologia, polegająca na zastosowaniu jonów srebra, skutkująca zahamowaniem rozwoju bakterii we włóknach materiału. Posiada właściwości antybakteryjne i przeciwdziała powstawaniu nieprzyjemnych zapachów, co powoduje poczucie świeżości podczas użytkowania odzieży, wykonanej za pomocą tej technologii. Nawet przy dużym wysiłku fizycznym, tkanina zachowuje odpowiednią higienę ubrań, dlatego jest chętnie wykorzystywana do produkcji odzieży sportowej i turystycznej.
Technologia Polygiene® otrzymała Certyfikat bluesign® oraz została wpisana na listę bezpiecznych."
Chusty zostały tak sprytnie uszyte, że pory materiału zewnętrznego są małe aby lepiej chronić przed wiatrem/śniegiem/wilgocią, natomiast te wewnątrz są dużo większe (lepszy transport wilgoci na zewnątrz)
Co z buffa możemy zrobić? Prawie wszystko, pomijając karabiny maszynowe i działa przeciwlotnicze
Chusta, szalik, bandana, gumka do włosów, opaska, "półkominiarka", kominiarka pełna, czapka i wszystko co sobie jeszcze wymyślicie (awaryjnie może służyć nawet jako opaska uciskowa przy krwawieniach):
Żródło: 8a.pl
Wzorów chust jest bez liku - nie ma mowy, że nie znajdziemy czegoś dla siebie. Każdy, najbardziej wybredny (a raczej wybredna ) podróżniczka znajdzie coś dla siebie.
Wszystko co napisałem dotyczy buffa klasycznego, którego standardowa cena wynosi 59 zł. Niby sporo za taką chustkę ale warto, uwierzcie. Niektóre wzory mogą być droższe (jakieś limitowane edycje itd..)
Firma z upływem lat wprowadza nowe odmiany chust - można kupić takie z wełny merino/polara/knitted & polar (zastosowanie tylko zimą raczej) lub coś typowo letniego czyli "Buff High UV Protection", który wykonany jest z dobrze znanego coolmaxu. Spotkać też można taki wynalazek jak Buff Hoodie Polar, ale to już dla mnie niezbyt ciekawa propozycja. Są też takie kaptury z windstopperem i ich cena wynosi ~180 zł. To już zdrowa przesada.
Na początek polecam każdemu buffa klasycznego, jest naprawdę najbardziej uniwersalny i po prostu genialny. Typowo na lato można kupić tego z coolmaxu (ja taki zakup planuje). Na pewno sprawdzi się świetnie jako ochrona przed słońcem i jako warstwa odciągająca pot z naszej głowy/czoła. Gdyby się kiedyś pojawiły buffy z lnu... to by było No nic, póki co należy się cieszyć, że jest taki z coolmaxu.
Wszyscy posiadacze zadowoleni i niezadowoleni (są tacy?), oraz osoby, które zachęciłem do kupna - piszcie, pytajcie, chwalcie się zakupem i wrażeniami z użytkowania
Autor: Wiktor Gudzowski / wiktorgu@gmail.com / http://www.facebook.com/wiktor.gudzowski